Wystawa van Eycka
Muzeum Narodowe w Gdańsku ma dla odwiedzających wielką niespodziankę – wystawę Van Eyck – Memling – Brueghel, na której zostaną udostępnione obrazy z kolekcji Muzeum Narodowego Brukenthala w Sibiu. Jest to wyjątkowa okazja, żeby zapoznać się z dziełami, które nieczęsto można oglądać w Polsce.
Wystawę można oglądać od 4 września aż do 31 grudnia bierzącego roku. W ubiegłych latach znajdowała się ona w paryskim Muzeum Jacquemart-André, które jest jednym z najbardziej cenionych, jeżeli chodzi o prestiż i nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ niektóre z obrazów należących do kolekcji zostały namalowane przez największych mistrzów. Na widok publiczny wystawiono wówczas 50 obrazów, wśród których znajdowały się dzieła van Eycka, Memlinga i Jordaensa. Wtedy też po raz pierwszy od chwili, w której skompletowano tę kolekcję, obrazy były pokazywane w innym kraju niż Rumunia.
Aktualna wystawa to wspaniały efekt współpracy z rumuńskim muzeum, która została zapoczątkowana dopiero w tym roku. Dzięki temu istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieła, które są niezbyt popularne lub rzadko prezentowane, dotrą do szerszej publiczności – jest przecież wiele różnych gatunków malarskich i – przede wszystkim – samych utalentowanych artystów, które nie były popularne w polskiej sztuce.
Na wystawie obejrzeć będzie można między innymi obrazy Hansa Memlinga, którego najsłynniejszą pracą jest „Sąd Ostateczny”. Warto również zwrócić uwagę na prezentowane tu dzieła Jana van Eycka, który jednak jest w naszym kraju dość popularnym artystą i nikomu nie trzeba przedstawiać jego twórczości. Ponieważ prace tych mistrzów naprawdę rzadko opuszczają galerie, w których wystawiane są na co dzień, warto wykorzystać okazję i udać się na wystawę, aby na własne oczy przekonać się czy rzeczywiście obrazy te można uznać za wybitne. Wiele osób nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości i wystawa cieszy się stosunkowo dużym zainteresowaniem miłośników sztuki.
Mecenasem wystawy został Bank Millenium. Bilety dzielą się na zwykłe (15 złotych) i ulgowe (8 złotych).