Metaliczny posmak sztuki
Są na tym świecie rzeczy, zjawiska i ludzie, których można by z powodzeniem określić mianem „szaleni”. Ich szaleństwo zaś jest iście twórcze, artystyczne i płodne. Tak też dzieje się w przypadku Roberta Lenarda i jego machinobolizmów.
Stosując terminologię autora należałoby nazwać go machinotwórcą mobile i rzeczywiście tak jest. Fotograf, scenograf, artysta-malarz, człowiek z wielką i pojemną wyobraźnią. Przyszedł na świat w 1963 roku w Szczecinie. Jest twórcą metalurwii, a ta wymyślna nazwa doskonale oddaje technikę scalania starych metalowych części, które składają się na przedmioty o wymyślonej i urojonej funkcjonalności przy wykorzystaniu prądu elektrycznego, luster, zegarów i retromodelek. Wśród „wynalazków” Lenarda znaleźć można na przykład megalomaniator, który służy do pielęgnowania narcyzmu. Niektóre z prac kojarzyć się mogą z realnie istniejącymi przedmiotami – żarówka, magnetofon.
Lenard – Lustrator
„Z Częściami spotykam się na co dzień na ulicy, w supermarketach, wykupuję je od pijanych handlarzy Części na targowiskach, daję ogłoszenia na słupach. Części leżą na śmietniku, wynoszone tam pod osłoną nocy przez zawstydzonych użytkowników. Różne Części, te lżejsze, unoszą się w powietrzu albo dryfują przy filarach mostów.”
Robert Lenard
Lenard – Heterocera
„Czyżby tu o powierzchowność jakiejś uroczej damy
chodziło? A może to jednak Brudnica Mniszka co do świecy leciała?”
Lenard pokazuje nam liryzm obecny w technice i próbuje unaocznić duszę metalu i trzeba przyznać, że jego dzieła pełne są estetyki i elegancji.
Lenard – Stereochronometr
„Podwójny zegar dla osób nie ufających sobie, innym i przedmiotom martwym.”
Gdy przyglądam się pracom Roberta Lenarda zastanawiam się na ile „działalność” artysty wynika z potrzeby i pasji tworzenia, a na ile jest chęcią wyróżnienia się z artystycznej masy, na co wskazywałoby surowe nazywanie własnych dzieł: trybicon, heterocera, paniom pticum czy referator alias.
Lenard-Eroskop Fraktalny
„To rodzaj zabawki znanej pod nazwą „kalejdoskop”.
Tym razem w wersji dla zaawansowanych podglądaczy. Multiplikuje piękne części kobiety.”
A jeśli ktoś z Was zarzucałby artyście i jego pracom przerost formy nad treścią lub myślałby nad pięknem i nad obecnością sztuki w tych niecodziennych dziełach powinien zapoznać się ze stwierdzeniem autora:
„Z czasem brzydkie staje się piękne, pęd popędem, odpychające staje się ponętne – to jedynie kwestia kosmetyki, wizażu i oświetlenia, lecz trzeba umieć to robić.”
Lenard-Feminograf
„Ukazuje kobietę w graficznym rozwinięciu. W tym celu należy uchwycić manipulator prawy lub lewy i nim pokręcić, oraz ustawić oko na interesujące fragmenty.”