Harmonia smaków
Bardzo lubię elegancko i estetycznie wydane książki, mam wtedy nieodparte wrażenie, że obcuję z czymś bardzo wartościowym i godnym szacunku, o ile oczywiście w parze z wydaniem idzie treść – nie ma więc mowy o jedzeniu, czy popijaniu podczas czytania, nawet jeśli rzecz tyczy się książki poświęconej harmonii smaków i wina.
W opisie „Harmonii smaków. Wina i potrawy” widnieją słowa: Książek o winie, ich apelacjach, klasyfikacjach, rocznikach i wyższości białka jaj kurzych nad żelatyną podczas klarowania wina napisano już wiele. Ta książka jest zupełnie inna.Nie jestem, co prawda wielkim smakoszem wina, nie za bardzo potrafię też odróżnić od siebie jego gatunki, a jakby tego było mało – nie do końca wiem jakie rodzaje win pasują do różnych potraw i jak przedstawiają się inne książki o winie, ale nie przeszkadza mi to stwierdzić, że mimo profesjonalnego podejścia autorów ( Caroline Darbonne, Pascal Vincent) do tematu, ta pozycja książkowa nie przytłacza czytelnika skomplikowaną terminologią, czy teorią. Wręcz przeciwnie. Dostarcza wielu bardzo praktycznych rad, podpowiadając co do czego pasuje i co z czym komponować, by móc cieszyć się pięknem smaków, kolorów, zapachów.
Podstawowa i najprostsza zasada podawania wina głosi, by nie kontrastować wina z potrawami i łączyć kwaśne z kwaśnym, słodkie ze słodkim i cierpkie z cierpkim. Autorzy 144-stronicowej książki doskonale znają tę i inne reguły łączenia smaków, dlatego dzielą się nimi z czytelnikiem, podając ponad 70 gotowych kompozycji wino-potrawa przy wykorzystaniu wielu znanych sobie światowych win pochodzących z przeróżnych regionów.
Jestem przekonana, że książka doskonale sprawdzić się może jako skarbnica pomysłów na przyrządzanie kolacji, obiadów, śniadań, przekąsek przy lampce wina. Może także zachęcić do eksperymentowania w kuchni, wszak tylko ten, kto zna zasady może je łamać.