Co to jest poemiks?

Kto by pomyślał, że można połączyć tak odległe od siebie zjawiska, jak poezję i komiks. Poezja – ta lekka i uduchowiona i komiks – ta prosta („prymitywna”) historia w obrazkach, ale widać była taka potrzeba i mnie osobiście wydaje się, że to ciekawy wynalazek. Bo czy nie jest tak, że kiedy widzimy obraz natychmiast zaczynamy go nazywać i kojarzyć.

W takim razie poezja w poemiksie (bo tak nazywa się nowe zjawisko) jest właśnie tego typu skojarzeniem, jest myślą poczynioną na temat obrazu lub odwrotnie – obrazem zainspirowanym przez słowo. Poemiksy raz przechylają się w stronę słów, a raz w stronę graficznej kompozycji – komiksu.

Twórcą pierwszego poemiksu jest hiszpański artysta Alvaro De Sa (1991 tomik „Poemics (a comics meta language)”), natomiast w Polsce poemiksy pojawiły się za sprawą dr Piotra Szreniawskiego z Lublina, a rozsławił je Norbert Rybarczyk – autor komiksów, rysownik, ilustrator.

Pomysł łączenia komiksów z poezją spodobał się polskim twórcom na tyle, by powstać mogła papierowa wersja poemixu „Na śniegu szkarłatne plamy” Daniela Gizickiego. Przedstawia on narciarza i jego dzień na stoku. Nie byłoby w tym może nic interesującego, gdyby nie to, że obrazki komiksu zostały opatrzone dobrymi poetyckimi tekstami.