Bianka Rolando: Czarna skrzynka
Czarne skrzynki dotychczas można było znaleźć jedynie w samolotach. Dzięki nim często można ustalić przyczyny tego, co doprowadziło do katastrofy. Czy takie urządzenie może być traktowane jako sztuka lub inspirować artystów? Okazuje się, że tak.
Oprócz ich oczywistej funkcji, Bianka Rolando dostrzegła w czarnych skrzynkach coś jeszcze. Dzięki temu, że są one tworzone w taki sposób, żeby przetrwały każdą katastrofę, czasami się zdarza, że ich zapis jest jedyną rzeczą, którą można prawidłowo odczytać. Można więc zaryzykować stwierdzenie, że dzięki temu iż czarne skrzynki są tak bezpieczne i przechowują ważne informacje, to symbolizują sekret i ukrycie. Tak przynajmniej postrzega je wspomniana wcześniej artystka.
Wystawa zatytułowana „Czarna skrzynka” odbyła się w ubiegłym roku w Warszawie i składała się z fotografii, które zostały oprawione w czarne lightboxy. Ich oglądanie z pewnością wywoływało u wielu osób zadumę nad ulotnością słów. O tej wystawie – chociaż miała ona miejsce kilkanaście miesięcy temu – warto wspomnieć chociażby dlatego, że dotychczas nikt nie zrobił czegoś podobnego.
Artystka urodziła się w 1979 roku w rodzinie polsko-włoskiej. Jest niezwykle wszechstronna, gdyż zajmuje się instalacjami, rysunkami, fotografią i grafiką. Oprócz tego także pisaniem, a pierwsze studia podjęła na Politechnice Warszawskiej. Następnie studiowała grafikę na Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu. Była także stypendystką w Hamburgu. Na chwilę obecną pracuje jako asystentka w warszawskim Instytucie Mediów Akademii Sztuk Pięknych.