Świdermajer story

Tak pisał o tym oryginalnym stylu architektonicznym Konstanty Ildefons Gałczyński, który mieszkał przez jakiś czas w Aninie i często odwiedzał tereny leżące nad Świdrem. To od niego właśnie wziął nazwę ten styl drewnianej architektury linii otwockiej – świdermajer (żartobliwie skojarzony z popularnym biedermeier):

Jest willowa miejscowość,
Nazywa się groźnie Świder,
Rzeczka tej samej nazwy
Lśni za willami w tyle;

Tutaj nocą sierpniową,
Gdy pod gwiazdami idę,
Spadają niektóre gwiazdy,
Ale nie na te wille
/…/
Te wille, jak wójt podaje,
Są w stylu „świdermajer”.
/…/

Ten charakterystyczny styl budowania i zdobienia domów swój początek zawdzięcza Michałowi Elwiro Andriollemu, który bacznie obserwował i śledził ówczesne mody i trendy budownictwa letniskowego. W 1880 roku zakupił też posiadłość nad Świdrem i nazwał ją Brzegi. Wybudował tam kilkanaście domków, wzorując się na drewnianej architekturze Mazowsza, dodając do niej kilka własnych pomysłów. Adriolli osobiście wykonywał  drewniane wykończenia stolarskie, zdobienia i ornamenty. Oprócz typowej stolarki budowlanej pojawiały się w stylu świdermajer elementy zdobień na furtkach, bramach, słupkach ogrodzeniowych i altanach.

Są to cacka, jakich Warszawa jeszcze nie widziała w tej ilości i rozmaitości. Budowane są przeważnie z drzewa (…). Każdy z nich bawi oko piękną formą, sztukaterią, rzeźbieniami, tapicerskimi ozdobami albo żywą barwą. Są to stacje jakby dróg żelaznych, altany, nawet kaplice, zakończone wieżami spiczastymi, baniastymi, równoległościami, niekiedy balkonami.

W ślady Brzegów idzie z czasem i Otwock, w którym modne stają się budynki stworzone w stylu świdermajer, potem okoliczne miejscowości – Józefów, Falenica, Radość.

Styl nosi w sobie elementy tradycyjnego budownictwa mazowieckiego, rosyjskiego i alpejskich schronisk, a zasadnicza bryła budynku ukształtowała się pod wpływem architektury szwajcarskiej. Andriolli wzbogacił formę o werandy i przedsionki zaczerpnięte z typowej w owym czasie architektury rosyjskiej. Dla stylu bardzo charakterystyczne są drewniane ażurowe zdobienia werand i ganków oraz szpiczaste zwieńczenia dachów.

Ale co najsmutniejsze – wszystko to, co kiedyś było ozdobą miast i cieszyło oczy, dziś bywa zapominane i niszczeje na oczach przechodniów. A władze miast? Być może zacierają ręce, że na miejscu rozwalających się budynków z historią stanie kiedyś nowe osiedle…

zapraszam na stronę poświęconą temu urokliwemu stylowi – http://www.swidermajer.info