Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie
Najnowsza produkcja Małgorzaty Szumowskiej zatytułowana „W imię…” została zakwalifikowana do głównego konkursu Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie. Nie jest to jednak jedyny polski akcent, ponieważ w konkursie towarzyszącym zostanie wyświetlony „Bejbi blues” wyreżyserowany przez Katarzynę Rosłaniec.
Złoty Niedźwiedź
Film Małgorzaty Szumowskiej powalczy o Nagrodę Złotego Niedźwiedzia z dziełami takich reżyserów jak Steven Soderbergh, Gus von Santa, Bruno Dumont i Urlich Seidl. W sumie do konkursu zakwalifikowało się dwadzieścia filmów z różnych krajów świata (między innymi Rosji, Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych i Chile). Berlinale to najważniejszy obok Cannes i Wenecji międzynarodowy festiwal filmowy, dlatego też udział polskiego filmu w głównym konkursie to duże wyróżnienie.
„W imię…” to trzeci pełnometrażowy film Małgorzaty Szumowskiej. Jest to produkcja opowiadająca losy niemożliwej miłości księdza (w rolę wcielił się Andrzej Chyra) osadzonej w realiach katolickiej społeczności. Główny bohater nie tylko boryka się z samotnością i tęsknotą za uczuciem, a także wieloma wątpliwościami.
Srebrny Niedźwiedź
Obok filmu Małgorzaty Szumowskiej w tegorocznym programie można zauważyć jeszcze jeden polski akcent, czyli wyświetlenie produkcji „Bejbi Blues” Katarzyny Rosłaniec. Film opowiada o trudnym problemie wczesnych ciąż, w które zachodzą nastolatki.
Po raz ostatni polską produkcję na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Berlinale można było obejrzeć aż cztery lata temu. Był to film zatytułowany „Tatarak” wyreżyserowany przez Andrzeja Wajdę. Polacy mogą pochwalić się także sukcesami, bowiem w 2010 roku Roman Polański otrzymał Srebrnego Niedźwiedzia za film „Autor widmo”.