Malarz pamięci narodowej – Maksymilian Piotrowski między Bydgoszczą a Europą

Maksymilian Antoni Piotrowski – malarz z Bydgoszczy o niepokornej duszy i mistrzowskim pędzlu

Historia polskiej sztuki XIX wieku to opowieść o wielu niezwykłych jednostkach, które – często w trudnych realiach zaborów – podtrzymywały narodową tożsamość poprzez kulturę i sztukę. Jedną z takich postaci jest Maksymilian Antoni Piotrowski (1813–1875), wielki malarz, patriota i pedagog, który mimo życia w etnicznie obcym środowisku, zarówno swoją twórczością, jak i postawą nieustannie podkreślał swoje silne polskie korzenie. Jego życie pełne było artystycznych podróży, politycznych manifestacji i niezwykłej miłości do rodzinnej Bydgoszczy.

Droga od Bydgoszczy do Berlina – początki artystycznej kariery

Maksymilian Piotrowski urodził się 8 czerwca 1813 roku w Bydgoszczy, w domu przy ulicy Długiej 22. Jego ojciec prowadził piekarnię, a rodzina wywodziła się z Koronowa. Wychowywał się pod pruskim zaborem, co niewątpliwie wpłynęło na jego postrzeganie rzeczywistości i rolę sztuki jako formy wypowiedzi patriotycznej. Po ukończeniu lokalnych szkół, w 1833 roku wyjechał na studia malarskie do Berlina, gdzie rozpoczął naukę w Akademii Sztuk Pięknych.

Dwa lata później dołączył do klasy Wilhelma Hensla – znanego malarza historycznego. Jego dalsze kształcenie odbywało się w Düsseldorfie, pod kierunkiem Wilhelma von Schadowa, jednego z czołowych przedstawicieli grupy Nazareńczyków. To właśnie tam Piotrowski zetknął się z charakterystycznym dla tej szkoły połączeniem romantyzmu z inspiracjami włoskiego renesansu.

Podróże artystyczne – źródło inspiracji i rozwój stylu

Rok 1842 zainaugurował ważny etap w życiu Piotrowskiego. Wyjechał do Włoch, gdzie spędził kilka miesięcy, przede wszystkim w Rzymie, studiując dzieła mistrzów włoskiego malarstwa. Promienny krajobraz południa Europy oraz intensywny światłocień i nasycenie kolorów włoskiej szkoły miały zauważalny wpływ na jego twórczość. Włoskie impresje Piotrowskiego cieszyły się sporym zainteresowaniem – prezentowane były m.in. na wystawie w Berlinie w 1844 roku.

W Monachium artysta zaprzyjaźnił się z Peterem von Corneliusem oraz Wilhelmem Kaulbachem – twórcami monumentalnych kompozycji historycznych. Wpływy tych kontaktów widoczne są szczególnie w późniejszych obrazach o tematyce patriotyczno-historycznej, z których Piotrowski zasłynął.

Rewolucja i bunt – zaangażowanie w Wiosnę Ludów

W 1848 roku, w dobie powszechnych wystąpień przeciwko uciskowi absolutyzmu w Europie, Piotrowski dał się poznać nie tylko jako artysta, ale i działacz. Brał czynny udział w manifestacjach Wiosny Ludów w Berlinie, za co został aresztowany. Po wypuszczeniu na wolność powrócił do rodzinnej Bydgoszczy i działał również w Poznaniu, rejestrując wydarzenia w formie rysunków i obrazów – „Rewolucjonista”, „Na barykadach” czy „Wiosna Ludów 1848 roku” są świadectwem jego głębokiego zaangażowania.

Niestety, upadek rewolucji zmusił go do ponownego wyjazdu do Berlina. Jednak już w 1849 roku osiedlił się na stałe w Królewcu, gdzie objął stanowisko profesora Akademii Sztuk Pięknych. Tam też spędził resztę życia – 26 lat nauczania i tworzenia.

Prof. Piotrowski z Królewca – wzór dydaktyka i artystycznego klasyka

Rola pedagogiczna Piotrowskiego była ogromna. W Królewcu prowadził klasę rysunku gipsów antycznych, kształcąc pokolenia młodych malarzy w duchu akademickim, ale nie pozbawionym wrażliwości patriotycznej. W 1853 roku dla królewskiej poczekalni dworca kolejowego stworzył plafon z alegorią korzyści płynących z rozwoju kolei. Z kolei polichromia w auli Uniwersytetu Albrechta, wykonana wspólnie z G. Grafem, przedstawiała alegorie filozofii, historii oraz matematyki i do dziś budzi uznanie badaczy historii sztuki.

Nieprzerwanie uczestniczył także w polskim życiu artystycznym – jego obrazy były regularnie prezentowane w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie. Obraz „Śmierć Wandy” wystawiony w 1858 roku przyniósł mu sławę w polskich i niemieckich kręgach artystycznych. W 1864 roku stworzył kompozycję „Maria Antonina z Delfinem w więzieniu w Temple”, która została później pokazana także w Krakowie.

Polska dusza na niemieckiej ziemi – tematyka narodowa i lokalna

Choć Piotrowski tworzył w środowisku niemieckim, nigdy nie wyrzekł się swojej polskości. Jak pisał o nim Tadeusz Dobrowolski – jeden z najwybitniejszych historyków sztuki XX wieku – malarz ten czuł po polsku. Był mistrzem narracji historycznej, tworząc obrazy takie jak „Przed bitwą grunwaldzką”, „Jagiełło u łoża Jadwigi” czy „Epizod z powstania styczniowego”. Nawet gdy mówił i pisał po niemiecku, używał polskich nazw – zawsze „Bydgoszcz”, nigdy „Bromberg”.

Tematyka jego prac obejmowała jednak również sceny rodzajowe z ukochanej ziemi kujawsko-pomorskiej. Obrazy takie jak „Chłopcy przy zabawie na tle ruin zamku bydgoskiego”, „Taniec flisaków na łodzi” czy „Wieczerza flisaków” są cennym dokumentem folkloru i pejzażu regionu. W bydgoskich kościołach do dziś można zobaczyć jego prace: „Święty Idzi” w kościele jezuitów oraz „Madonna Niepokalanego Poczęcia” w kościele Świętych Piotra i Pawła.

Zniszczenia wojenne i batalia o zachowanie dziedzictwa

W okresie międzywojennym starano się przywrócić pamięć o Piotrowskim. Dzięki staraniom archiwariusza Zygmunta Malewskiego oraz lokalnych miłośników sztuki, m.in. w 1925 roku zorganizowano dużą retrospektywną wystawę jego prac w Muzeum Miejskim w Bydgoszczy. Niestety, los okazał się brutalny – w wyniku działań wojennych podczas II wojny światowej zniszczono 113 jego prac, w tym ukochane przez artystę szkice i obrazy olejne.

Po wojnie część zbiorów udało się odzyskać. W Muzeum Okręgowym w Bydgoszczy do dziś znajduje się najbogatsza kolekcja dzieł Piotrowskiego – łącznie kilkadziesiąt prac, w tym portrety, pejzaże, kompozycje historyczne oraz szkice.

Pamięć o malarzu – pomniki, tablice i lokalna tożsamość

Bydgoszcz i jej mieszkańcy nie zapomnieli o swoim sławnym synu. Dom rodzinny Piotrowskiego na ulicy Długiej 22 oznaczono tablicą pamiątkową. Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy zadbało o renowację jego nagrobka na cmentarzu Starofarnym, gdzie spoczęły prochy artysty po sprowadzeniu z Królewca. Dla wielu mieszkańców Kujaw Piotrowski jest nie tylko wybitnym malarzem, ale również bohaterem narodowym – symbolem wierności ojczyźnie nawet w czasach dominacji kulturowej obcego państwa.

Maksymilian Piotrowski przypomina nam, że sztuka potrafi być wyrazem tożsamości, oporu i pamięci. Jego malarstwo to nie tylko artystyczna opowieść o przeszłości – to także manifestacja ducha narodowego, który potrafi przetrwać nawet najtrudniejsze czasy. Jego życie i twórczość to gotowy scenariusz dla filmu o romantyku z pędzlem w dłoni i patriotą w sercu.

tagi: historia-sztuki, malarstwo-polskie, Bydgoszcz