Chińscy "Bracia"
Po ostatniej lekturze („Ines, pani mej duszy”) marzyło mi się, by następna okazała się tak samo pochłaniająca, a że tekst na obwolucie „Braci” Da Chena był bardzo intrygujący (Niezwykła i egzotyczna chińska saga, w której realizm splata się z bajkowością. To powieść o dojrzewaniu, miłości, zemście i przeznaczeniu.) sięgnęłam po tę książkę. Czasem żałuję, że zasugerowałam się ładnie napisanymi marketingowymi słowami, ale nie tym razem.
„Bracia” są iście magiczną opowieścią, a Chiny, w których dzieje się akcja są niezwykłym tłem dla braterstwa, młodzieńczych i rodzicielskich miłości, dumy, walki o przetrwanie, zemsty i zmiennego losu. Nie od parady „Bracia” zostali uznani najlepszą książką roku 2006 przez takie czasopisma jak np. „The Washington Post”.
Dwaj chłopacy (Shento i Tan) wychowujący się w dwóch zupełnie różnych środowiskach. Dzieli ich wiele (przede wszystkim stan posiadania), a łączy ojciec – chiński generał, miłość do Sumi i niezwykle silny charakter. Jeden – „syn herbacianego drzewa” po śmierci przybranych rodziców walczy o przetrwanie w sierocińcu, nie ma nic prócz kochania, drugi – prawowity syn zamożnego i szanowanego człowieka prawie bezboleśnie przechodzi przez lata dzieciństwa i wiek młodzieńczy. Otoczony chińską „śmietanką” musi tylko wypełniać rodzinny plan. Po wielu latach drogi chłopców krzyżują się. Będzie to czas oczyszczenia.
Opowieść została przedstawiona w dość ciekawy sposób. Losy bohaterów odkrywane są w częściach – najpierw widzimy świat i życie oczami Shento, potem zmysłami Tana. Interesujące zestawienie.
Dodatkowo Da Chen (autor wychowujący się w dość ubogim środowisku, dotkniętym przez komunistyczny reżim i prześladowania polityczne) pięknie operuje słowem, czytelnik płynie lekko po zdaniach i z każdym kolejnym chce ich więcej. Najbardziej urzekł mnie bajkowy (lekko poetycki) opis narodzin Shento – narodzin w przestworzach z kobiety, która oddała się kochanemu, lecz zakazanemu mężczyźnie. Spadając ze skały uczyniła ze śmierci – życie.
Mimo wątku miłosnego książka ta nie należy w żadnym wypadku do ckliwych opowiastek, ale do dobrych powieści, których zadaniem jest poruszyć czytelnika i pozostawić w nim swój ślad.