Bezwstydna Maria Peszek

Maria Peszek - Maria-Awaria

„nie bój się i nie odko-chuj”

Z marzeń o tym, by ludzie śmiali się i płakali czytając książkę, a słuchając muzyki mieli ochotę na miłość zrodził się projekt Marii Peszek – połączenie intymnego dziennika – „Bezwstydnika” z piosenkami bliskimi każdemu. Rezultat obejrzeć i posłuchać można będzie krótko po 35 urodzinach artystki – już 19 września – na ten dzień zaplanowano, bowiem premierę.

Swoim fanom artystka kazała czekać na plony muzyczne aż dwa lata, ale zapowiedź muzyczno-literackiego projektu zdaje się rekompensować ten długi czas oczekiwania. Obok piosenek, które jak twierdzi Maria Peszek, mają stać się idealnym tłem do tańca stęsknionych za sobą osób, które będzie można nucić i śpiewać, mruczeć komuś do ucha, znajdą się pikantne felietony, zdjęcia podszyte erotyzmem i teksty piosenek. Wszystko to złoży się na „Marię Awarię-Bezwstydnik”.

„Artystka przeświadczona o tym, że język jakim posługuje się popkultura, mówiąc o tak ważnych sprawach jak kochanie i się kochanie jest niewystarczający, postanowiła go odczarować i w otwarty, bezpośredni sposób w swoim nowym projekcie stara się wyrazić swoje emocje, pragnienia i czułość.”

Maria Peszek - Maria Awaria

Teksty, do czego zdążyła już nas przyzwyczaić Maria Peszek, pełne są zabaw słownych – w końcu to „ciało ciału ciała dało”. Artystka nazywa swój styl wulgaryzmem muzycznym i to za jego pomocą próbowała „uchwycić intymność bez wstydu i kulturowych ograniczeń”. Do współpracy z Marią Peszek został zaproszony Andrzej Smolik, co  powinno stanowić dodatkową zachętę do zakupu płyty.

„W warstwie muzycznej „Maria Awaria” miała być przystępniejsza niż „Miasto Mania”, chciałam, żeby to był eksperyment, w którym piękna muzyka zestawiona jest z drażniącymi, bezwstydnymi tekstami.”

Maria Peszek

Przedsmak projektu dostępny jest na stronie www.maria-awaria.pl. Znaleźć można tam fragmenty piosenek, tekstów oraz intrygującą oprawę graficzną i wizualizacje. ZAPRASZAM.