Alfred Stieglitz – ojciec amerykańskiej fotografii
Choć nazywany jest ojcem amerykańskiej fotografii, to można by pokusić się o stwierdzenie, że jest jednym z najbardziej zasłużonych fotografów świata. Sam wykonywał zdjęcia, wydawał czasopismo fotograficzne „Camera Work”, założył grupę „Photo-Secession” oraz jedną z największych galerii fotograficznych, był opiekunem wielu uznanych fotografów i przyczynił się do myślenia o fotografice jak o sztuce artystycznej. Fotografie, które wykonał dziś warte są kilkaset tysięcy dolarów. Alfred Stieglitz.
Przyszedł na świat w 1864 roku i od chwili, kiedy zaczął profesjonalnie zajmować się fotografowaniem, oddał się temu bez reszty z maksymalnym zaangażowaniem. Jednym słowem pasjonat. Za wszelką cenę chciał sprawić by o fotografice i tworzeniu zdjęć nie myślano jak o zwykłym fizycznym procesie, lecz jak o sztuce z prawdziwego zdarzenia. Chciał, by zdjęcia nie niosły ze sobą tylko suchej informacji, ale by oddziaływały na widza i czyniły go wrażliwszym. Zasłynął dzięki serii fotografii poświęconej codziennemu życiu w Nowym Jorku i Paryżu.
W 1905 roku założył przy 5 Alei na Manhattanie jedną z najsłynniejszych galerii na świecie – „Galerię 291” i do współpracy zaprosił Marcela Duchampa, Francisa Picabię i Man Ray’a, którzy wspólnie zapoczątkowali dadaizm.
Alfred Stieglitz przez wiele lat tworzył fotografie piktorialne, czyli zdjęcia zbliżone swoją charakterystyką do malarstwa, rysunków i grafiki.
„Piktorialiści, bo tak nazwano czołowych działaczy klubu („Photo-Secession”), zainspirowani malarstwem amerykańskiego impresjonisty Whistlera, francuskim symbolizmem i sztuką japońską, fotografowali nastrojowe pejzaże. Rozmyte kontury, brak szczegółów, gra światła, i odbitki na czerpanym papierze nadały ich pracom malarskiego charakteru. Taka poetyka sprzyjała uznaniu artystycznych walorów fotografii.”
Stieglitz wiele miejsca w swoich pracach poświęcił swojej ukochanej żonie, także artystce – Giorgi O’Keeffe. Jej zdjęcia (ponad 300) złożyły się na jedno z większych dzieł Stieglitza – portret zbiorowy „O’Keeffe”.
Niewiele osób wywarło tak silny wpływ na XX-wieczną kulturę amerykańską i sztukę jak Alfred Stieglitz. Był on świadkiem niektórych z najbardziej gwałtownych zmian w Ameryce – przemiany obszarów wiejskich, rolniczych w uprzemysłowiony naród i kulturę supermocarstwa. Wszystkie te zmiany uwiecznił na swoich fotografiach. Aż żal, że słaby stan zdrowia pozwolił Stieglitzowi fotografować tylko do 1937 roku.
Naprawde miło, że takie informacje zamieszczono. dada is everywhere
to, co „dobre” warto pokazywać
ARTSTORE poleca się na przyszłość 🙂
Może i wybitny , ale polacy też sroce z pod ogona nie wypadli !