Dostojne twarze Modiglianiego
Czasem zastanawiam się czy to przypadek, że tak wiele bardzo utalentowanych artystów nie może zaznać w życiu szczęścia, bo nie zaznał go na pewno Amedeo Modigliani. Wyśmienity włoski rzeźbiarz i malarz pochodzenia żydowskiego. Czyżby, aby tworzyć musiał być nieszczęśliwy.
Amedeo Modigliani – przyszedł na świat w 1884 roku. Już od dziecka był bardzo słaby i chorowity, a jego siłą był talent malarski, który popychał go w stronę szkół artystycznych. Zawiedziony jednak wykładanymi przedmiotami i sposobem nauczania wybrał malowanie na ulicy. To też przyczyniło się do pogłębienia jego nałogów – coraz częściej sięgał po alkohol i narkotyki. „Tułał się” od kochanki do kochanki, co wzmacniało tylko jego samotność.
„Człowiek, którego zachowanie, postawa, wygląd symbolizują bałagan, w istocie jest szalenie perfekcyjny. Stara się osiągnąć mistrzostwo, a dzięki morderczej pracy i wielkiemu talentowi przełamuje bariery nie do pokonania przez innych”
Chwile szczęścia Modigliani mógł przeżyć jedynie u boku pięknej dziewiętnastolatki Jeanne Hébuterne.
Szczęście nie trwało jednak zbyt długo. Zdrowie Amadeo gwałtowanie ulegało pogorszeniu. Do tego doszło jeszcze poczucie artysty o byciu niedocenionym i nieszanowanym. W wieku 36 lat umiera z powodu gruźliczego zapalenia opon mózgowych. Zaraz po nim, będąca w ciąży, Jeanne Hébuterne wyskakuje z okna.
Mimo tak krótkiego życia i ówczesnego niedoceniania możliwości twórczych Modigliani’ego pozostało po nim wiele wartościowych prac, które dziś z kolei uznawane są za doskonałe, a nazwisko samego artysty widnieje w Złotej Księdze Sławnych Ludzi.
Modigliani malował głównie portrety ludzi. Przyrównać je można do afrykańskich masek, tak jakby wzorowane były na prymitywnej sztuce Afryki. Długie szyje kobiet, ozdoby, dostojność postaci i tajemnica.
Bardzo często malował swoją ukochaną. Podobno spytała go kiedyś czemu nie maluje jej oczu, na co Amadeo odpowiedział, że namaluje dopiero wtedy, kiedy dotknie głębi jej duszy.
Widocznie tak też się stało, bo z czasem oczy z portretów Jeanne były coraz wyraźniejsze.
Twarze ludzi z portretów Modigliani’ego pełne są dostojeństwa, elegancji, klasyki i uduchowienia i chyba to właśnie sprawia, że chce się na nie patrzeć.
„Dla Dedo wszystko po prostu dążyło w kierunku czystości w sztuce. Jego nieznośna duma, nieugięta niewdzięczność, arogancja. Wszystko to wyrażało nic innego jak jego tęsknotę za krystaliczną czystością, całkowitą szczerością w stosunku do samego siebie w życiu i sztuce, a to nie wykluczało zaufania, jakie w nim pokładano. Był cięty, lecz także delikatny jak szkło i, żeby tak rzec, tak nieludzki, jak szkło. I było to bardzo charakterystyczne dla tej epoki, która mówiła wyłącznie o czystości w sztuce.”
Wikipedia
PIEKNE… MARZE O TYCH OBRAZACH… JESLI KTOS WIE GDZIE MOGE JE KUPIC PROSZE PISAC NA MOJ ADRES EMAIL
adres e-mail dostępny u redakcji 🙂
Witam,
Do KASI: Domyslam się, że kupno oryginałów kosztowałoby fortune wobec czego oferuje swoje usługi w postaci wykonywania kopii lub interpretacji tych obrazów. Na koncie swoich dotychczasowych zleceń mam juz wykonanie 2 obrazów Modiglianiego – zdjęcia na mojej stronie w dziale portfolio. Zapraszam do złożenia zamówienia na ulubiony obraz w dowolnym rozmiarze i kolorystyce!
Dla mmnie najbardziej pociągające u Modiglianiego było jego dążenie do wyrwania życiu ostaniego oddechu. W obliczu nieuchronnego zamiast spędzić resztę życia gasnąc w szpitalach, w samotności, w cieniu choroby, postanowił rzucić się w szaleńczy wir tworzenia, alkoholu, narkotycznych uniesień czy ekstatycznych doznań cielesnych. To wtedy pomiędzy euforią a bezbrzeżnym dnem tworzył swe najlepsze dzieła. To chyba można wycytać w oczach jego modelek.