Jak rodzi się sztuka?
Podejrzewam, że mało kto zastanawia się nad tym jak powstają dzieła sztuki i co wpływa na to, że możemy oglądać efekty aktów twórczych w postaci obrazu, muzyki, rzeźby, filmu, czy książki. Na pewno nie dzieje się tak, że artysta siada i tworzy, a nawet jeśli od strony zewnętrznej tak to wygląda, to w umyśle twórcy zachodzi wiele skomplikowanych procesów.
Na początku warto zauważyć, że kim innym jest artysta, a kim innym rzemieślnik, który już od samego początku wie, co chce stworzyć, posiada schemat działania i wytyczne, wie jak będzie wyglądał ostateczny efekt jego pracy. Artysta natomiast tworzy „samodzielnie” opierając się na wewnętrznej realizacji i pod wpływem chwili. Rzemiosła można się nauczyć, artyzmu – nie.
„Sam artysta jest zagadką nie tylko dla odbiorców, ale i dla samego siebie. Dane mu są określone predyspozycje związane z posiadaniem pewnych umiejętności i uwrażliwieniem na zmysłowe bodźce otoczenia. Historia zna jednak wiele zmarnowanych talentów, przykładów ewidentnego niewykorzystania takiego daru; z drugiej strony bliższa historia pełna jest gloryfikacji i uznania dla twórców bez nadzwyczajnych umiejętności w potocznym rozumieniu, poza umiejętnością „trafienia” w swój czas, bycia we właściwym otoczeniu i kontekście społeczno-kulturowym. Bo też talent, poza niewątpliwymi, szczególnymi predyspozycjami zmysłowymi i manualnymi, to także osobowość, charakter i świadomość twórcy.”
Proces twórczy artysty, czegokolwiek by nie dotyczył, nie ogranicza się do mechanicznej czynności (poruszania pędzlem, kucia w drewnie, pisania po papierze). Jego podstawą jest umysł i wszystko to, co rodzi się w nim w danej chwili. W wyobraźni twórcy istnieje pewna wizja, która podczas całego aktu twórczego zmienia się nieskończenie wiele razy. Wystarczy popatrzeć na odręczne zapiski dzieł literatury, czy partytur. Wiele tam przekreślonych słów i nut.
Czasem inspiracja/wizja tworzy się w jednej sekundzie, innym razem wymaga wielu przygotowań i „gimnastyki” umysłu.
Na przykład sławny Michał Anioł przed tworzeniem rzeźb musiał poznać tajniki ludzkiego ciała i potajemnie przeprowadzał sekcje zwłok. Inspiracja?
Henri de Toulouse-Lautrec czerpał ją m.in. z obserwacji pań w domach publicznych. Widział w nich wyzwoloną nagość w stanie natury.
Salvadora Dali inspirowały przede wszystkim sny oraz wszelkie obszary zaburzonej świadomości. Był przekonany, że sięgając do jakiejś rzeczy można wydobyć na jaw jej drugie ciekawsze dno.
Francis Bacon był zachwycony brutalnością i nią też wzbudzał najwięcej kontrowersji w swoich obrazach zdeformowanych twarzy ludzkich, turpistycznych wizji ukrzyżowania. Jak sam mówił:
„zawsze bardzo poruszały mnie obrazy przedstawiające rzeźnie i mięso. Według mnie, wiążą się one z tematem Ukrzyżowania. Istnieją doskonałe fotografie zwierząt tuż przed zabiciem, czuje się w nich zapach śmierci.”
„nie zabierałbym się do pracy, gdybym [z góry] wiedział, co mam robić. Pracuję tylko dlatego, że mam nadzieję, że przypadek będzie mi pomagał.”
Czasem jest nam bardzo ciężko zrozumieć przekaz artystyczny (i może dlatego sztukę należy czuć, nie rozumieć), bo nasze myślenie o danym dziele sztuki znacznie odbiega od tego, co działo się w umyśle artysty w momencie tworzenia. Niepojęte. Tajemnicze. Sztuka.
versteh zwar nix – bilderauswahl ist aber spitze